poniedziałek, 13 lutego 2017

Walentynki w Japonii

Ah, te piękne święto, które ja zawsze spędzam z wyciskaczem łez, szlochając i narzekając na swój los, typu "Nikt mnie nie kocha", "Nikt mnie nie chce", "Nigdy nie znajdę chłopaka". Nie żeby mojemu tacie przeszkadzał fakt, że jestem sama - wręcz przeciwnie ;-;. Dzięki tato.
Ale co ja będę narzekać.
Jak to była z Walentynkami - chyba każdy kto oglądał anime widział jak główny\a bohater\erka wręcza swej miłości jakieś czekoladki. I jest w tym sporo racji, gdyż Walentynki w Japonii nazywane są 義務からチョコレート  "giri choko"  czyli z ruskiego na nasze (He, he taki żarcik. Wiem, nie jestem śmieszna.) "obowiązkowe czekoladki". O co dokładniej chodzi? Już śpieszę z wytłumaczeniem.

W Japonii, nie trzeba dawać walentynki od razu swojej miłości. Przeważnie daje się je chłopakom wobec których ma się jakieś zobowiązania, czyli jeżeli chcesz komuś w jaki sposób podziękować za coś. I wracając do chłopaków - Walentynki to jest bardziej ich święto niż kobiet. Tak, mówię serio! 
Ale, ale! Żeby nie było! Po Walentynkach następuje tzn. ホワイトデ "biały dzień" czyli coś od panów dla pań ;-) Równouprawnienie musi być.
Jednak nie istnieją tylko giri choko ponieważ są również 本命チョコ "honmei choko" zarezerwowane dla tej jedynej, wspaniałej, obrzydliwie przepięknej miłości :p. Jak wszyscy, to wszyscy - są także 友チョコ "tomo choko" czyli coś dla ważnych, acz niekoniecznie zbyt "miłosnych" osobników - przykładowo przyjaciół.

Czemu akurat to kobiety dają walentynki mężczyznom? Tłumaczenie jest banalnie proste.
Pomimo tego, że walentynki do dosyć świeże święto, ponieważ przypałętało się gdzieś w bodajże latach 50, to mimo wszystko nie od dzisiaj istnieje miłość. A jak mówi jedno z samurajskich praw, że nie wolno okazywać najmniejszych słabości (w tym uczuć) oraz być obojętnym w stosunku do kobiet. Czyli nie było rady - to kobieta brała się w tym wypadku do roboty.
Jeszcze jedno - Japończycy są diabolicznie wybredni jeżeli chodzi o słodycze co myślę, całkiem łatwo się domyśleć.

Czyli nasze silne i niezależne kobiety mają wybór - albo robią czekoladki same, wkładając w to całe swoje serce, albo kupują gotowce, które są naprawdę "luksusowe". Cóż, mogłabym wymienić jakiś "projektantów" słodyczy, ale nie chce mi się ich szukać po internecie XD, a ja sama jestem zielona, jeżeli chodzi o te sprawy.
Tak więc, życzę wam miłych Walentynek i niekoniecznie spędzanych przy wyciskaczach łez, lecz ze swoja drugą połówką (w ekstremalnych warunkach możecie razem pooglądać np. Star Wars, czy Gwiazd Naszych Wina). Chcecie abym coś opisała? Recenzje jakiegoś anime? Święto, strój, zwyczaje? Śmiało piszcie! Odpowiadam na wszystkie komentarze, a i uwielbiam je czytać, w szczególności, jeżeli są one przychylne ;-). Tak wiec pozdrawiam
Ren-chan


piątek, 10 lutego 2017

Yandere vs Yangirl

Tak, wiem - długo mnie nie było. I nie mam na to żadnego tłumaczenia poza tym, że nie wiedziałam o czym mam pisać. A teraz mam! Wena powróciła!
Tra, tra, tra!

Yandere vs Yangirl!
Przyznaję bez bicia - miałam olbrzymie problemy odróżnić jedne od drugiej. Wujek Google również nie pomagał tłumaczeniami.
Na początek - Yandere (PS. gra Yandere Simulator, polecam uroczy psychopaci ;P dlatego w nią gram. Nikt nie powiedział, że jestem normalna XD) czyli morderca bez uczuć poza jedną osobą - SENPAI\KOUHAI. Ta przemiłą psychopatka na początku zachowuje się normalnie - bardzo często jest miłą i nawet pomocna, czasami wydaje się być kuurdere. A tu nagle bęc, i nasza Yan-chan zakochuje się niczym grom z jasnego nieba.
Jak dla mnie są dwa typy Yandere - jedna, która może w miarę normalnie rozmawiać ze swoim obiektem zainteresowania, oraz taka, która nie ma bata, aby z nim porozmawiała.
Yandere niemal zawsze ma rzeczy związane z obiektem westchnień - a to szczoteczka, nadgryzione jabłko czy może jakaś bransoletka. Oraz ma fetysz stalkowania nic nie świadomej ofiary. Nikt nie może również tknąć jej miłości, bo nie skończy się to dla niego dobrze. Przeważnie albo zostanie wrzucony do pieca, lub zakopany w ogrodzie.
Yandere kiedy się zakocha, trzyma przy zmysłach tylko i wyłącznie miłość ich życia. Niektóre są nawet gotowe zabić swój obiekt  uczuć by nie móc oglądać go z inną\innym.


Yangirl - to zwyczajny, uroczy psychopata który zabija. Żeby chociaż rywalki do Senpaia! Zabija zwyczajnie z nudów lub z zazdrości o coś. Najlepszym przykładem jest tu Kurumi z Date a Live. Yangirl rzadko mają osobę, której w życiu by nie zabiły. 

Ogólnie typ Yandere zyskał sławę dzięki właśnie Yandere Simulator oraz Gasai Yuno z Mirai Nikki. Obydwie serie są dobrym odzwierciedleniem psychicznych pobudek naszych postaci. Również część yan oznacza osobę chorą z japońskiego.

Tak ogólnie prezentuje się zarys naszych postaci. Co sądzicie o tym poście? Jakieś wskazówki na dalsze pisanie? Mam o czymś jeszcze napisać? Piszcie śmiało! Nie gryzę ;)